My Violinist
Temat: Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XIV
...tak się stało :ehem:
Do tej pory nie mogę w to uwierzyć... A stało się tak, że dostałam nową pracę, w której będę miała szansę na niesamowity rozwój zawodowy (i oczywiście już umieram ze strachu, że sobie nie poradzę i że nie przedłużą ze mną umowy) i dzięki temu wyprowadzam się z domu do innego miasta, do TŻ i będziemy sobie już razem i sami mieszkać :-)
I jeszcze Anuschko tylko Ci napiszę, że zachęcona/znęcona Twoją i Pixie oraz Koty recenzją Eau de Lalique przetestowałam je wczoraj w perfumerii i niestety... Nawet nie mogę napisać, że mi się nie podoba, bo uleciał ze mnie chyba po pierwszych 5, bardzo obiecujących sekundach :(
Testowałam też po raz kolejny Perles Lalique i po raz kolejny (jak Szugarbejb) czuję nawet nie pleśń, ale - utrzymując sie w konwencji - stęchliznę :eek: Nie do przyjęcia jest dla mnie ta nuta, która - co gorsza - utrzymuje się na mojej skórze...
Źródło: wizaz.pl/forum/showthread.php?t=202584